Wejdą, nie wejdą?

Piątek,  2022-02-18, godzina: 08:50

 

★ Prezydent USA: wszystko wskazuje na to, że Rosja szykuje się do inwazji na Ukrainę.
★ Sekretarz obrony USA: Rosja przesuwa swoje wojska w kierunku granic z Ukrainą i zwiększa aktywność sił powietrznych.
★ Wall Street: indeks Dow Jones Industrial ma za sobą najgorszą sesję w tym roku.
★ USA: w poprzednim tygodniu liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych nieoczekiwanie wzrosła.
★ Wg analityków banku Goldman Sachs stopa referencyjna NBP wzrośnie do poziomu 5% (przy 2,75% obecnie).
★ Kalendarz Eko: sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA oraz wystąpienia publiczne polityków Fed (Wallera, Evansa, Williamsa i Brainard). 

 

Za nami 

 [RUS-UKR] Podczas ostatnich dni inwestorzy znaleźli się w rozterce spowodowanej sprzecznymi sygnałami z frontu rosyjsko-ukraińskiego. Po tym jak w środę Rosjanie poinformowali o wycofywaniu swoich wojsk spod granicy z Ukrainą, wczoraj Stany Zjednoczone ogłosiły, że Rosja zwiększyła liczebność swoich żołnierzy i sprzętu w tym rejonie. Nerwowość rynków podkręciły wczorajsze doniesienia rosyjskich agencji informacyjnych o tym, że Ukraina ostrzelała pozycje separatystów z Ługańska, łamiąc tym samym postanowienia z Mińska. Kijów zdecydowanie zaprzeczył tym oskarżeniom. Jednak niepokój inwestycyjny wzrósł ponownie w reakcji na wypowiedź amerykańskiego sekretarza obrony Lloyda Austina, że Rosja przesuwa swoje wojska w kierunku ukraińskich granic i zwiększa aktywność sił powietrznych. Wg prezydenta USA Joe Bidena wszystko wskazuje na to, że Rosja szykuje się do inwazji na Ukrainę, co z kolei zostało zdementowane przez Moskwę. ● [PLN] Taka huśtawka nastrojów zaszkodziła złotemu (EUR/PLN max. 4,5294, USD/PLN max. 3,9882). Stratne były również waluty obu stron potencjalnego konfliktu, czyli ukraińska hrywna (USD/UHA: +0,82%) oraz rosyjski rubel (USD/RUB: +1,48%). W odwrocie znalazły się również europejskie (WIG20: -1,68%, RTS: -4,89%) oraz amerykańskie akcje (DJIA: -1,78% tj. największy dzienny spadek w tym roku). ● [USD] Wobec globalnego wzrostu awersji do ryzyka inwestorzy kupowali złoto (+1,63%), obligacje USA (10-letnie: min. 1,951%), japońskiego jena (USD/JPY min. 114,85) oraz dolara (EUR/USD min. 1,1343). Zyski zielonej waluty mogłyby pewnie być większe, gdyby nie gorsze od oczekiwań dane z USA nt. nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, rozpoczętych budów domów oraz aktywności produkcyjnej w regionie środkowo-atlantyckim (vide nasz Kalendarz Eko). Z kolei straty naszej waluty zmniejszył poranny news, że Sekretarz stanu USA Antony Blinken przyjął zaproszenie na spotkanie z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem pod koniec przyszłego tygodnia, pod warunkiem, że Rosja nie dokona inwazji na Ukrainę.

 

Przed nami
   ●[PLN] Dziś czeka nas wysyp informacji makro-ekonomicznych z Polski. O godzinie 10:00 GUS opublikuje równocześnie: styczniowe dane o produkcji przemysłowej, inflacji PPI oraz o przeciętnym zatrudnieniu i wynagrodzeniach w sektorze przedsiębiorstw. Wyższe od prognoz wyniki mogą ośmielić inwestorów do ograniczenia wyprzedaży, a może nawet wznowienia zakupów złotego (punkty wsparcia EUR/PLN: 4,4800, USD/PLN: 3,9300). Natomiast niższe zniechęca ich do tego (punkty oporu EUR/PLN: 4,5300, USD/PLN: 4,0000). Ewentualne zmiany na rynku PLN mogą być wytłumione przez oczekiwanie na wieczorną decyzję Fitch ws. ratingu Polski. Agencja może negatywnie wycenić środowy wyrok TSUE ws. mechanizmu warunkowości wypłat z budżetu EU oraz wpływ ostatnich wydarzeń wokół sąsiedniej Ukrainy. ● [EUR/USD] Aby ustalić azymut notowań na rynku bazowym EUR/USD warto śledzić dzisiejsze ogłoszenie danych o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA oraz wystąpienia publiczne członków FOMC: Christophera Wallera, Charlesa Evansa, Johna Williamsa i Leal Brainard. Lepsze wyniki z amerykańskiego rynku budowlanego oraz głosy z Fed świadczące o możliwości dokonania podwyżki o 50 pb w marcu, mogłyby dodać animuszu dolarowi (punkt wsparcia EUR/USD: 1,1320) i odwrotnie (punkt oporu EUR/USD: 1,1400).