06 mar Stan coraz bardziej wyjątkowy
Posted at 07:56h
in alert
Piątek, 2020-03-06, godzina: 08:45
★ Kraje OPEC zgodziły się ograniczyć produkcję ropy o 1,5 mln baryłek dziennie.
★ Barnier (KE): pierwsza runda negocjacji handlowych między EU a UK pokazała “duże rozbieżności” ws. kształtu przyszłych relacji.
★ Rynek terminowy wycenia jeszcze jedną obniżkę stóp FED w marcu o 50 p.b.
★ Kalendarz Eko: raport amerykańskiego Departamentu Pracy, bilans handlu zagranicznego USA oraz wystąpienia publiczne polityków FED (m.in. wiceprzewodniczącego FOMC Williamsa).
Za nami
● [OPEC] Wczoraj na pierwszą linię ekonomicznego frontu walki z koronawirusem wkroczył OPEC. W odpowiedzi na globalny spadek popytu naftowego, wynikający z epidemii wirusa, Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową i jej sojusznicy zdecydowali się ograniczyć produkcję o 1,5 mln baryłek dziennie. Pierwszą reakcją rynku na tę wiadomość był wzrost cen ropy, który z biegiem czasu osłabł gdyż cięcie wymaga jeszcze aprobaty Rosji (która dołączy do rozmów dzisiaj). ● [USD] Odwrotnie skorelowany z rynkiem naftowym dolar znalazł się pod podwójną presją (EUR/USD max. 1,1249) spotęgowaną szybkim rozprzestrzenianiem się koronawirusa w Kalifornii (najludniejszy stan USA), gdzie z powodu śmierci jednego z zakażonych pacjentów został ogłoszony stan wyjątkowy. Widmo amerykańskiej epidemii zwiększyło oczekiwania ws. głębszego luzowania polityki pieniężnej USA. Inwestorzy zaczęli obstawiać, że Bank Rezerwy Federalnej po raz drugi w tym miesiącu obniży stopy procentowe o 50 p.b. Podobną diagnozę postawili gracze z rynku długu, co odzwierciedlał dalszy spadek rentowności obligacji USA (np. 10-letnie min. 0,808%). W najnowszej Beżowej Księdze (raport o stanie gospodarki sporządzany przez lokalne odziały Rezerwy Federalnej), FED wspominał o wirusie aż 48 razy, co sugeruje, że członkowie FOMC mogą być bardzo zaniepokojeni negatywnym wpływem wirusa na gospodarkę. Straty dolara w stosunku do funta i euro ograniczała wypowiedź głównego negocjatora Brexitu z ramienia KE Michela Barniera o tym, że pierwsza runda negocjacji handlowych między EU a UK pokazała “duże rozbieżności” ws. kształtu przyszłych relacji. ● [PLN] Mimo wielu silnych impulsów zewnętrznych złoty pozostawał przyklejony do eurodolara (EUR/PLN max. 4,3140, USD/PLN min. 3,8273), gdyż na rynku przeważał strach przed pandemią. Obawy inwestorów obrazowały wczorajsze wyprzedaże na giełdach (DAX: -1,51%, WIG20: -2,05%, DJIA: -3,58%).
Przed nami
● [Raport DP USA] Dziś przypada pierwszy piątek miesiąca, stąd rynek czeka na publikację raportu Departamentu Pracy USA (o g. 14:30). Według analityków banku inwestycyjnego RBC Capital Markets w dzisiejszych danych interesujące będzie to czy zobaczymy jakiekolwiek wahania w zatrudnianiu, wywołane epidemią koronawirusa. W ich ocenie niski NFP zostałby odebrany jako znak, że negatywny wpływ wirusa na gospodarkę amerykańską jest znacznie większy, niż się obecnie wydaje. W przypadku realizacji takiego scenariusza należy się liczyć ze spadkiem notowań dolara (punkt oporu EUR/USD 1,1250) oraz wzrostem wyceny jego konkurentów z G10 i EM (punkty wsparcia EUR/PLN: 4,2800, USD/PLN: 3,8200). ● [FED] Rynek będzie też bacznie przysłuchiwać się wypowiedziom polityków FED (m.in. wiceprzewodniczącego FOMC Johna Williamsa), mając nadzieję na otrzymanie dalszych wskazówek dotyczących amerykańskiej polityki monetarnej. Powtórzenie narracji Bullarda o rynkowym przeszacowaniu jeszcze jednego cięcia stóp w marcu będzie pozytywnym sygnałem dla dolara (punkt wsparcia EUR/USD 1,1120) i negatywnym dla złotego (punkty oporu EUR/PLN: 4,3200, USD/PLN: 3,8800). Dodatkowym czynnikiem ryzyka dla PLNa jest ew. rozprzestrzenienie się koronawirusa w naszym kraju. W międzyczasie warto także nasłuchiwać informacji z Wiednia dot. ewentualnej zgody Rosji na ograniczenie produkcji ropy przez OPEC+.