Wzrosną koszty wojny handlowej

Poniedziałek, 2019-08-26, godzina: 08:50

 

Pekin: nałożymy 5-10% cła na amerykańskie produkty o wartości 75 mld USD.

Trump: zwiększymy cło na towary z Chin o wartości 250 mld USD z 25% na 30%.
Powell: FED będzie działał odpowiednio, aby utrzymać ekspansję gospodarczą.
Kalendarz Eko: IFO z Niemiec, zamówienia na dobra trwałe w USA oraz wystąpienie publiczne Bullarda (FED).

 

Za nami

Piątkowa wymiana ciosów na ringu handlowym pomiędzy dwoma największymi mocarstwami gospodarczymi zepchnęła na dalszy plan wystąpienie prezesa FED w Jackson Hole.   ● [Powell]   Swoją drogą Powell niczym nie zaskoczył swoich licznych słuchaczy. Z jednej strony przyznał, że inflacja zbliża się do dwuprocentowego celu Banku, a gospodarka USA ma się dobrze. Z drugiej zadeklarował, że FED będzie działał odpowiednio, aby utrzymać ekspansję ekonomiczną. Równocześnie przewodniczący FOMC wskazał na ryzyka dla amerykańskiego wzrostu gospodarczego, wymieniając przy tym globalne spowolnienie, Brexit, protesty w Hongkongu oraz konflikt handlowy z Chinami.   ● [USA-ChRL]   Jego przemówienie miało miejsce kilka godzin po tym jak Pekin ogłosił, że nałoży 5-10% cła odwetowe na amerykańskie produkty o wartości 75 mld USD. Wyższe stawki zostaną wprowadzone dwuetapowo. Pierwsza od 1 września br., a druga od 15 grudnia. Ponadto od połowy grudnia ponownie zaczną obowiązywać 25% cła na sprowadzane z USA auta, a 5% na części samochodowe (Chińczycy wstrzymali te taryfy w kwietniu). W odpowiedzi prezydent Trump napisał na Twitterze, że “nie potrzebujemy Chin i szczerze mówiąc, radzilibyśmy sobie o wiele lepiej bez nich”. Polecił też amerykańskim firmom, aby “natychmiast rozejrzały się za alternatywą dla Chin, łącznie z przeprowadzaniem firm z powrotem do kraju i wytwarzaniem produktów w USA”. Następnie poinformował, że „począwszy od 1 października, towary i produkty z Chin o wartości 250 mld USD, teraz oclone stawką 25%, będą obciążone stawką 30%. Dodatkowo, pozostałe towary i produkty z Chin o wartości 300 mld USD, które od 1 września miały zostać obłożone 10% cłem, będą taksowane stawką 15%”.   ● [Reakcja]   W tych okolicznościach nie ma się co dziwić, że niemal natychmiast wzrósł popyt na bezpieczne aktywa takie jak: złoto (+1,93%), obligacje skarbowe USA (np. 10-letnie: min. 1,449%), japoński jen (USD/JPY min. 104,62) czy szwajcarski frank (USD/CHF min. 0,9718). Z kolei topniały w oczach ceny akcji (DAX: -1,15%, DJIA: -2,37%) oraz paliw (Brent: -0,97% do 59,34 USD/bbl; Crude: -2,13% do 54,17 USD/bbl). Na rynku walutowym największymi przegranymi byli główni zainteresowani, czyli chiński juan (USD/CNH max. 7,1723) i amerykański dolar (EUR/USD max. 1,1164, USD/PLN min. 3,9179). Popularny zielony tracił, gdyż rynek terminowy w perspektywie 12 miesięcy zaczął ponownie wyceniać 4 obniżki stóp FED po 25 pb, w tym dwie do końca roku, wobec 3 cięć oczekiwanych nieco wcześniej. Pod presją znalazły się także waluty rynków wschodzących, w tym złoty. Kurs EUR/PLN wzrósł do pułapu 4,3829.

 

Przed nami

Obok rozwoju wypadków na linii Waszyngton-Pekin, w tym tygodniu warto śledzić publikacje nowych danych makro z gospodarek EU i USA, które będą bacznie analizowane w kontekście ryzyka pogarszania się sytuacji ekonomicznej na świecie.   ● [DE]   Już dziś Instytut Ifo poinformuje nas o nastrojach wśród niemieckich przedsiębiorców w sierpniu. Złą wróżbą dla tego wskaźnika (i walut europejskich) jest dotychczasowa tendencja i ostatni wynik indeksu ZEW, który pokazał najgorsze od grudnia 2011 nastroje wśród analityków i inwestorów instytucjonalnych w Niemczech (punkt wsparcia EUR/USD: 1,1060; punkty oporu EUR/PLN: 4,3900, USD/PLN: 3,9500). Według uznanego ekonomisty Marca – Andre Fongerna powodem do niepokoju mogą być m.in. ostatnie twitty prezydenta USA, w których odnosi się do ostatniej aukcji 30-letnich bundów, ich ujemnej rentowności i konkurencyjności z Niemcami. Zdaniem ekonomisty nasi zachodni sąsiedzi będą następnym po Chinach celem Trumpa w jego wojnie handlowej.   ● [USA]   Z kolei po południu amerykański Departament Handlu ogłosi dane nt. zamówień na dobra trwałe w lipcu. Analitycy spodziewają się ich spadku w stosunku do poprzedniego miesiąca, co może z wyprzedzeniem działać na niekorzyść dolara (punkt oporu EUR/USD: 1,1165). Taki obrót spraw pomoże walutom rynków wschodzących, w tym złotemu (punkty wsparcia EUR/PLN: 4,3200, USD/PLN: 3,9100).   ● [Eko-Tydzień]   W kolejnych dniach emocjonować się będziemy publikacjami wskaźników informujących o zaufaniu amerykańskich konsumentów, nastrojów w gospodarce EZ oraz inflacji w Polsce, Niemczech, Eurolandzie i USA.   ● [FED]   Równie duże znaczenie będą miały wypowiedzi polityków FED, w których inwestorzy będą doszukiwać się nowych wskazówek ws. ścieżki obniżek stóp w USA. W najbliższych dniach swoje przemówienia zaplanowane mają: prezes oddziału FED w St. Louis James Bullard, prezes oddziału w Richmond Tom Barkin, prezes oddziału FED w Minneapolis Neel Kashkari oraz prezes oddziału w San Francisco Mary Daly.   ● [Geopolityka]   Z pola widzenia nie można także tracić nowych wiadomości dot. świata włoskiej polityki, Brexitu, pogrążonego w antyrządowych protestach Hongkongu oraz przede wszystkim sceny konfliktu handlowego USA-Chiny.

 

Bądź na bieżąco, zamów bezpłatne Alerty FX email :
https://wspolnyrynek.pl/bezplatna-subskrypcja