Polityczna huśtawka nastrojów rynkowych trwa.

Wtorek, 2018-11-27, godzina: 08:45

 

★ Liderzy włoskiej koalicji rządowej opowiadają się za ustępstwami wobec EU ws. budżetu.
★ Spread pomiędzy rentownością dziesięciolatków Włoch i Niemiec najmniejszy od 6 tygodni.

★ Draghi: z powodu niższych cen ropy ECB przewiduje mniejszy wzrost inflacji w EZ.
★ Ukraina: prezydent Poroszenko podpisał dekret o wprowadzeniu stanu wojennego.
★ Trump: zamierzam podnieść cła z 10% do 25% na towary importowane z Chin o wartości 200 mld USD.
★ Kalendarz Eko: indeks zaufania konsumentów w USA oraz wystąpienia polityków FED (Claridy, Bostica, Evansa, George).

 

Za nami

W poniedziałek inwestorami targały sprzeczne uczucia.   ● [Szczyt EU, Włochy]   Najpierw górę wzięły nastroje pro-europejskie (max. EUR/USD 1,1384; min.: EUR/PLN 4,2873, USD/PLN 3,7669). Na wartość EUR i CEE pozytywnie oddziaływały nie tylko informacje nt. niedzielnego szczytu przywódców krajów UE, uwieńczonego zatwierdzeniem porozumienia ws. Brexitu ale także doniesienia z Włoch. Wicepremier Matteo Salvini (przewodniczący koalicyjnej Ligi Północy) wyraził gotowość do zmiany celu deficytu w projekcie budżetu Italii, będącego kością niezgody w sporze pomiędzy Rzymem a Brukselą. Włoski polityk powiedział, że “nikt nie będzie się bezrefleksyjnie upierał przy obecnie zaproponowanym poziomie deficytu”. W podobnym tonie wypowiedział się drugi wicepremier Luigi Di Maio. Lider Ruchu Pięciu Gwiazd (drugiego koalicjanta) oznajmił, że dopóki kluczowe rozwiązania przyjęte w budżecie pozostaną nienaruszone, dostosowanie celu deficytu nie wydaje się być problemem. Według agencji Reutersa, włoski rząd rozważa zmniejszenie deficytu z planowanego poziomu 2,4% do 2% PKB, co prawdopodobnie pozwoliłoby Włochom uniknąć unijnej procedury dyscyplinarnej. Złagodzenie nieprzejednanego dotąd stanowiska Rzymu sprawiło, że spread pomiędzy rentownością dziesięciolatków Włoch i Niemiec (popularna wśród inwestorów miara napięcia politycznego na linii IT-UE) spadł do najniższego poziomu od 6 tygodni. Dużym zainteresowaniem cieszyły się także akcje włoskich banków, których indeks ma za sobą najlepszy dzień od półtora roku.   ● [IFO]   Tego optymistycznego paliwa nie starczyło jednak  inwestorom na długo. Z biegiem czasu pozytywny trend dla walut EU uległ odwróceniu (min. EUR/USD 1,1323; max.: EUR/PLN 4,3004, USD/PLN 3,7993). Zmianę nastawienia zapoczątkowała publikacja niższego od oczekiwań wyniku indeksu IFO z Niemiec (102 pkt vs prognoza 102,3 pkt), która zwiększyła obawy przed dalszym spowolnieniem największej gospodarki EZ.   ● [Ukraina-Rosja]   Inwestycjom na Starym Kontynencie nie sprzyjała także groźba eskalacji nowego konfliktu zbrojnego między Moskwą – Kijowem (który wybuchł w niedzielę na Morzu Azowskim), po tym jak prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podpisał dekret o wprowadzeniu stanu wojennego. Widmo wojny szkodziło zarówno rosyjskiemu rublowi (USD/RUB: +1,31%), jak również ukraińskiej hrywnie (USD/UAH: 0,46%) oraz wsparło korektę wzrostową cen ropy (Brent: +2,99% do 60,56 USD/bbl; Crude: +2,40% do 51,63 USD/bbl).   ● [ECB]   Do spadku zainteresowania EUR i CEE przyczynili się także Mario Draghi oraz Peter Praet z Europejskiego Banku Centralnego. Prezes ECB na spotkaniu Komisji ds. Gospodarczych i Monetarnych (ECON) Parlamentu Europejskiego powiedział, że z powodu niższych cen ropy przewiduje mniejszy wzrost inflacji w strefie euro. Z kolei główny ekonomista Banku oznajmił, że zakończenie programu QE ECB w tym roku nie jest zagrożone i nie oznacza, że polityka monetarna zostanie zaostrzona, ponieważ “coraz bardziej zauważalne są niekorzystne siły oddziałujące na gospodarkę”.   ● [Trump]   Położenie złotego oraz innych walut rynków wschodzących pogorszył także protekcjonistyczny ton wypowiedzi Donalda Trumpa. Amerykański prezydent w wywiadzie dla Wall Street Journal zakomunikował, że zamierza podnieść cła z 10% do 25% na towary importowane z Chin o wartości 200 mld USD. Jego słowa zmniejszyły oczekiwania inwestorów na happy end spotkania przywódców USA i Chin, zaplanowanego podczas najbliższego szczytu G20.

 

Przed nami

● [Kalendarz Eko]   Dziś tendencje na rynkach globalnych będą kształtować informacje z gospodarki amerykańskiej dotyczące zaufania konsumentów (Indeks Conference Board) oraz liczne wystąpienia przedstawicieli Banku Rezerwy Federalnej. W trakcie dzisiejszej sesji głos zabierze aż czterech polityków FED (wiceprezes Banku Richard Clarida, prezes oddziału FED z Atlanty Raphael Bostic, prezes oddziału FED z Chicago Charles Evans oraz prezes oddziału FED z Kansas City Esther George).   ● [Scenariusze]   Kombinacja dobrych danych zza oceanu oraz jastrzębich komentarzy będzie premiować dolara (punkt wsparcia EUR/USD: 1,1300), kosztem walut rynków wschodzących (punkty oporu EUR/PLN: 4,3200, USD/PLN: 3,8000). W przypadku odwrotnego scenariusza należy się spodziewać spadku wartości zielonej waluty (punkt oporu EUR/USD: 1,1420) i wzrostu notowań złotego (punkty wsparcia EUR/PLN: 4,2800, USD/PLN: 3,7600).   ● [Geopolityka]   Oprócz barier technicznych, na drodze do umocnienia naszej waluty będą stały obawy o eskalację konfliktu pomiędzy Rosją a Ukrainą oraz oczekiwanie na piątkowy szczyt G20. Języczkiem u wagi pozostaje rozwój sytuacji ws. włoskiego budżetu i Brexitu. Premier May (która w zeszłym tygodniu uratowała się przed głosowaniem ws. wotum nieufności) musi teraz przekonać podzielony parlament brytyjski do zatwierdzenia wynegocjowanego przez nią porozumienia. Głosowanie w tej sprawie odbędzie się 11 grudnia br.

 

Bądź na bieżąco, zamów bezpłatne Alerty FX email :
https://wspolnyrynek.pl/bezplatna-subskrypcja