
16 paź Seria złych informacji ogranicza wybór inwestorów.
Posted at 06:40h
in alert
Wtorek, 2018-10-16, godzina: 09:40
★ Wybory w Bawarii: CSU 37,3% (najmniej od 1950), SPD 9,6%, Partia Zielonych 17,5 % (wzrost poparcia o 10% vs 2013).
★ Irlandzki PM Leo Varadkar: Porozumienie ws. Brexitu nadal możliwe ale może być przełożone na grudzień.
★ Inflacja CPI w Polsce spadła z 2,0% r/r w VIII do 1,9% r/r we IX, a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosła o 0,2% we IX’18.
★ Bilans płatniczy Polski: saldo rachunku bieżącego wyniosło -2,4 mld zł w VIII’18 vs +1,1 mld zł rok wcześniej.
★ Polski HZ: w sierpniu eksport wzrósł o 7,4% r/r, a import o 11,2% r/r.
★ Sprzedaż detaliczna w USA wzrost 0,1% we IX’18 m/m vs prognoza 0,6% m/m, zakupy w gastronomii najniżej od 2016 roku.
★ Kalendarz Eko: Zew z Niemiec, amerykańska produkcja przemysłowa, raport Jolts USA.
Za nami
W poniedziałek inwestorzy stanęli przed wyborem mniejszego zła, gdyż niemal z każdej strony napływały niepomyślne informacje. ● [Rynki kapitałowe] Giełdy, w prawie wszystkich szerokościach geograficznych, powróciły do trendu spadkowego (NIKKEI: -1,87% do 22271,30 pkt; SHC: -1,49% do 2568,10 pkt; HSI: -1,38% do 25445,06 pkt; DJI: -0,35% do 25250,55 pkt; S&P500: -0,59% do 2750,79 pkt; NASDAQ: -0,88% do 7430,74 pkt). Na Wall Street pesymistyczny ton znów nadawał segment wysokich technologii i jego ikony takie jak Apple (-2,14%) czy Netflix (-1,89%), które ugięły się pod naporem negatywnych rekomendacji maklerskich. Ceny amerykańskich obligacji skarbowych spadły, a ich rentowności wzrosły podążając za oczekiwaniami nieuchronnego wzrostu stóp FED (3,1750%). ● [Makro] Po spadkowych danych CPI znów nadeszły niekorzystne informacje makroekonomiczne zza oceanu. Dynamika amerykańskiej sprzedaży detalicznej spadła we wrześniu do 0,1% m/m, podczas gdy wg ankiety Reutersa analitycy oczekiwali jej wzrostu do 0,6%. Niespodzianką okazał się największy od dwóch lat spadek wydatków konsumpcyjnych w barach i restauracjach spowodowany szalejącym w tym czasie huraganem Florence. Wyniki makro w połączeniu z pesymistycznymi wiadomościami z Wall Street ciążyły dolarowi, który pod ich wpływem tracił do głównych konkurentów z koszyka G10 oraz wobec walut rynków wschodzących. Straty w stosunku do euro nie były jednak duże, gdyż ze Starego Kontynentu przyszły niepokojące informacje polityczne. ● [Polityka europejska] Kanclerz Angela Merkel musiała robić dobrą minę do złej gry po katastrofalnych wynikach siostrzanej partii jej ugrupowania w lokalnych wyborach w rodzimej Bawarii. O poważnym impasie w negocjacjach dot. warunków Brexitu doniosły źródła w Brukseli i w Londynie. Kością niezgody wciąż pozostaje sprawa charakteru irlandzkiej granicy między Unią a Zjednoczonym Królestwem. ● [Arabia Saudyjska] Kolejnym zmartwieniem dla inwestorów okazał się narastający kryzys geopolityczny wokół sprawy saudyjskiego dziennikarza Washington Post, Dżamala Chaszodżdżi zaginionego w konsulacie Arabii Saudyjskiej w Istambule w dniu 2-go października br. Wiele faktów wskazuje na to, że Chaszodżdżi, nieubłagany krytyk władz saudyjskich, został podstępnie zwabiony do konsulatu i tam doszło do jego zabójstwa. Wobec słów potępienia płynących ze strony społeczności międzynarodowej i Stanów Zjednoczonych, które zagroziły sankcjami, Rijad dał do zrozumienia, że może w odpowiedzi zmniejszyć dostawy ropy. Agresywna retoryka władz zrównoważyła obawy przed spadkiem naftowego popytu prognozowanym przez agencję IEA na 2019 rok i doprowadziła do wzrostu cen (Brent: +0,44% do 80,78 USD/bbl; Crude: +0,62 % do 71,78 USD/bbl). ● [Jen, frank, EM, złoty] Globalny wzrost niepewności ograniczył wybór inwestorów, którzy w tej sytuacji chętnie kupowali japońskie jeny i szwajcarskie franki uchodzące za bezpieczne aktywa (min. USD/JPY 111,62, USD/CHF 0,9848). Osłabiony dolar zostawił wolne pole dla walut rynków wschodzących. Z okazji skorzystał m.in. chiński juan, dzięki czemu kurs USD/CNH spadł w Hongkongu do min. 6,9126. Złoty pozostał w środku stawki poruszając się w niewielkim przedziale EUR/PLN od 4,2831 do 4,2986, a USD/PLN od 3,6958 do 3,7163. Pozytywny efekt sobotniego podwyższenia ratingu Polski przez S&P szybko wytłumiły negatywne informacje ze świata polityki europejskiej i z rynków kapitałowych, a także co najwyżej mieszane dane dotyczące polskiej inflacji i handlu zagranicznego (szczegóły w naszym kalendarzu ekonomicznym).
Przed nami
● [Kalendarz Eko] Dziś zapowiada się ciekawy dzień pod kątem nowych danych makroekonomicznych. O godzinie 11:00 Niemiecki Instytut Zew ogłosi wynik swojego wskaźnika, opisującego nastroje wśród analityków i inwestorów, a o godzinie 15:15 amerykańska administracja opublikuje informacje dotyczące produkcji przemysłowej we wrześniu. Nieco później (o g. 16:00) poznamy najnowszy raport JOLTS z rynku pracy USA. ● [Scenariusze] Ewentualne dobre dane makro mogłyby poprawić nastroje inwestorów, przytłoczonych w ostatnich dniach lawiną negatywnych informacji. Korzystne wyniki gospodarki amerykańskiej dadzą argument do odbicia na Wall Street, a na rynku walutowym przesuną punkt równowagi w stronę dolara (wsparcie EUR/USD: 1,1530, opór EUR/PLN: 4,3250, USD/PLN: 3,7300). Z kolei wysoki Zew może zwiastować lepszą koniunkturę gospodarczą za Odrą i zwiększyć popyt na waluty EU (opór EUR/USD: 1,1610, wsparcie EUR/PLN: 4,2800, USD/PLN: 3,6900). ● [Ryzyko] Czynnikami niepewności pozostają sytuacja na giełdach, polityka europejska (głównie Brexit i Włochy), wojna handlowa USA kontra reszta świata i kryzys wokół Arabii Saudyjskiej.