
12 paź Inflacja CPI USA spada, a Wall Street i giełdy azjatyckie hamują.
Posted at 06:40h
in alert
Piątek, 2018-10-12, godzina: 09:30
★ Inflacja CPI USA spadła z 0,2% w VIII’18 do 0,1% we IX’18.
★ W październiku amerykański indeks Nasdaq spadł najbardziej od listopada 2008.
★ Indeks zmienności CBOE VIX najwyżej od 12 lutego 2018.
★ Huragan Michael, najsilniejszy sztorm od 1969, uderzył we Florydę.
★ USA: w ubiegłym tygodniu komercyjne zapasy ropy wzrosły o 6 mln baryłek.
★ Prognoza dla Polski wg ankiety makro NBP na 2018-20: Inflacja CPI 1,8%, 2,3%, 2,4%, PKB 4,7%, 3,8% i 3,3%.
★ GPW: WIG80 najniżej od 5 lat i 32% poniżej szczytu z 2017.
★ Minister Hammond (UK): Jestem bardziej optymistyczny ws. Brexitu niż kilka tygodni temu.
★ Kalendarz Eko: produkcja przemysłowa w strefie euro, indeks zaufania konsumentów amerykańskich Uniwersytetu Michigan.
Za nami
W czwartek zmartwieniem inwestorów we wszystkich szerokościach geograficznych była przedłużająca się wyprzedaż na rynkach akcji. ● [CPI USA] Choć wbrew obawom amerykańska inflacja cen konsumpcyjnych spadła we wrześniu do 0,1% (z 0,2% w sierpniu), oczekiwanie na grudniową podwyżkę stóp FED wzrosło i wg FedWatch jej prawdopodobieństwo wynosi teraz 78%. ● [Wall Street] Defetystyczne nastroje giełdowe podgrzewała niepewność ws. wyników spółek, których akcje są notowane na Wall Street. Z niepokojem oczekiwane są dzisiejsze raporty kwartalne J.P. Morgan Chase i Citi Group. W tych warunkach wczorajsza sesja amerykańskiej giełdy po raz drugi zakończyła się na dużym minusie (DJI: -2,13% do 25052,83 pkt; S&P500: -2,06 % do 2728,37 pkt; NASDAQ: -1,25 % do 7329,06 pkt) . W ostatnich dwóch dniach największe straty ponieśli posiadacze akcji spółek technologicznych, których średnia przecena wyniosła 4,5%. Głównymi antybohaterami w tym segmencie pozostają Netflix i Amazon. Indeks Nasdaq przeżywa najgorszy miesiąc od pamiętnego listopada 2008 roku. ● [Złoto, obligacje] Rozprzestrzeniająca się epidemia strachu zwiększyła popyt na złoto (cena najbliższego kontraktu skoczyła o 2,6% do 1.224,6 USD za uncję) oraz amerykańskie obligacje (których wcześniejsza przecena dała sygnał do giełdowego odwrotu). Wczorajsza ucieczka inwestorów w stronę bezpiecznych aktywów i dane świadczące o spadku inflacji CPI w Stanach Zjednoczonych (zmniejszające oczekiwania ws. tempa kolejnych podwyżek stóp funduszy federalnych), doprowadziły w sumie do znacznego wzrostu ich cen i spadku rentowności (np. dziesięciolatków do 3,1240% o 7,10 pb). ● [Dolar, euro, korona szwedzka] Przedłużająca się wyprzedaż na Wall Street oraz spadająca dochodowość amerykańskich papierów skarbowych stanowiły niekorzystną kombinację dla dolara. Z kolei wspólną walutę wsparła publikacja protokołu z ostatniego posiedzenia ECB, który potwierdził plan zamknięcia europejskiego programu skupu aktywów do końca roku. W rezultacie oddziaływania tych czynników, kurs EUR/USD wzrósł max. do pułapu 1,1611 (tj. najwyżej od 1 października). Jednak liderem wzrostów w koszyku G10 okazała się korona szwedzka, która zdyskontowała zaskakujący wzrost krajowej inflacji i spodziewaną decyzję Riksbanku o podwyżce stóp w grudniu br. ● [EM, złoty] Zmniejszenie atrakcyjności dolara poprawiło położenie walut rynków wschodzących, jednak przed „hurra optymizmem” powstrzymywały je wydarzenia na Wall Street i gwałtowny spadek cen ropy spowodowany znacznym wzrostem jej zapasów w USA (szczegóły w naszym Kalendarzu Eko). W tych okolicznościach złoty zdołał odrobić część strat z ostatnich dni meldując się poniżej poziomu 4,3100 wobec euro i 3,7100 w stosunku do dolara. Na korzyść polskiej waluty zagrały optymistyczne prognozy makroekonomiczne NBP dla Polski na lata 2018-2020.
Przed nami
● [Akcje, obligacje] Dziś na pierwszym planie będą wydarzenia na rynkach kapitałowych. Przebieg sesji giełdowych w Azji (NIKKEI: +0,46% do 22694,66 pkt; SHC: +0,93% do 2607,49 pkt; HSI: +1,77% do 25714,75 pkt) oraz ceny kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy akcji, napawają optymizmem wskazując na możliwe odbicie na Starym Kontynencie i na Wall Street. Zmniejszenie globalnej awersji do ryzyka z jednej strony podbuduje pozycję walut EM (wsparcie EUR/PLN: 4,3000, USD/PLN: 3,7000), z drugiej zaś zmniejszy popyt na obligacje USA i presję na dolara (wsparcie EUR/USD: 1,1530). Ewentualna kontynuacja wyprzedaży na rynkach akcji przyniesie odwrotny skutek (opór EUR/PLN: 4,3250, USD/PLN: 3,7500, EUR/USD: 1,1615). ● [Makro] Dziś w Kalendarzu Eko znajdziemy produkcję przemysłową w strefie euro oraz indeks zaufania konsumentów amerykańskich Uniwersytetu Michigan. Ich wyniki mogą dodatkowo przesunąć punkt równowagi rynkowej na korzyść euro lub dolara. Polscy importerzy będą kibicować za wysoką produkcją w EZ i pogorszeniem nastrojów konsumpcyjnych za oceanem, a eksporterzy będą się cieszyć z odwrotnych wyników.