19 wrz Złoty polubił Barniera, Trumpa i Arabię Saudyjską.
Posted at 06:40h
in alert
Środa, 2018-09-19, godzina: 08:40
★ Reuters: Pekin odpowie USA nałożeniem 5-10% ceł na amerykańskie produkty o wartości 60 mld USD.
★ Goldman Sachs: celna riposta Pekinu przełoży się na wzrost oczekiwań inflacyjnych w USA.
★ Bloomberg: Arabia Saudyjska czuje się komfortowo z ceną ropy powyżej 80 USD za baryłkę.
★ Trump: w pewnym momencie USA mogą zawrzeć umowę handlową z Chinami.
★ Barnier: EU jest przygotowana na zaadresowanie brytyjskich obaw ws. granicy irlandzkiej.
★ Kalendarz Eko: polska produkcja przemysłowa, brytyjska inflacja oraz pozwolenia i rozpoczęte budowy domów w USA.
Za nami
● [USA vs Chiny cd.] Tematem wiodącym wtorkowej sesji był przybierający na sile konflikt handlowy pomiędzy USA a Chinami. Po tym jak Donald Trump ogłosił w poniedziałek dodatkowe 10-procentowe taryfy na chińskie towary o wartości 200 mld USD, Pekin zapowiedział wczoraj odwet. W komunikacie chińskiego ministerstwa handlu napisano, że: „chroniąc swoje prawa, interesy oraz porządek międzynarodowego wolnego handlu, Chinom nie pozostaje nic innego poza jednoczesną odpowiedzią”. Według Reutersa, Pekin zareaguje nałożeniem 5-10% ceł na amerykańskie produkty na sumę 60 mld USD, które wejdą w życie 24 września br. (podobnie jak taryfy nałożone przez Amerykanów). Oświadczenie chińskiego resortu pojawiło się kilka godzin po tym, jak Trump ostrzegł, że w przypadku odpowiedzi natychmiast przystąpi do fazy trzeciej, która oznacza wprowadzenie ceł na kolejne produkty importowane zza chińskiego muru o wartości 267 mld USD. Realizacja takiego scenariusza będzie oznaczać oclenie całego chińskiego eksportu do USA, co ekonomiści Bloomberga wycenili na 1,5% PKB Państwa Środka. Z kolei zdaniem analityków banku Goldman Sachs, innym bezpośrednim skutkiem chińskiej riposty może być podniesienie cen towarów w sklepach w USA, co może doprowadzić do wzrostu inflacji i oczekiwań ws. szybszej ścieżki podwyżek stóp FED. ● [Dolar] Taka perspektywa podbiła rentowność amerykańskich obligacji 10-letnich do max. 3,059%, a w konsekwencji wsparła dolara. Kurs EUR/USD powrócił poniżej granicy 1,1700 (min. 1,1652), spychany przez doniesienia „La Stampa”. Gazeta poinformowała o tarciach pomiędzy wicepremierem Włoch a ministrem gospodarki tego kraju ws. kształtu budżetu. Dodatkowym argumentem za zakupem zielonej waluty były lepsze od oczekiwań nastroje na amerykańskim rynku nieruchomości wg indeksu NAHB (67 pkt vs prognoza 66 pkt). ● [EM, ropa] Wzrost siły dolara nie wykluczył umocnienia walut rynków wschodzących. Wg analityków, niektórzy inwestorzy dyskontowali wprowadzenie wyższych stawek celnych na chińskie towary. Źródłem optymizmu w EM były rosnące ceny ropy (Brent: +1,26% do 79,03 USD/bbl; Crude: +1,32% do 69,59 USD/bbl). Wartość tego surowca wzrosła za sprawą rewelacji agencji Bloomberga, która powołując się na anonimowe źródło poinformowała, że Arabia Saudyjska czuje się komfortowo z cenami ropy powyżej 80 USD za baryłkę. ● [Trump] Nastroje w EM poprawiła także wieczorna wypowiedź prezydenta Trumpa, który oznajmił, że” w pewnym momencie Stany Zjednoczone mogą zawrzeć umowę handlową z Chinami”. Następnie dodał, “że jego kraj jest zawsze otwarty na rozmowy”. ● [Złoty] Wśród walut, które pozytywnie zdyskontowały tę informację był również nasz złoty (min.: EUR/PLN 4,2855, USD/PLN 3,6651).
Przed nami
● [Kalendarz Eko] Inwestorzy otrzymają dziś sporą dawkę ważnych danych z gospodarki polskiej, brytyjskiej i amerykańskiej. Wśród nich znajdą się informacje nt. sierpniowej produkcji przemysłowej w naszym kraju, inflacji na Wyspach, a także pozwoleń i rozpoczętych budów domów w Stanach. Analitycy spodziewają się gorszych danych z PL i UK oraz lepszych z USA. ● [Scenariusze] Realizacja tego scenariusza może zachęcać do sprzedaży złotego (punkty oporu EUR/PLN: 4,3100, USD/PLN: 3,7000) i funta oraz zakupu dolara (punkt wsparcia EUR/USD: 1,1650). Kombinacja dobrych wyników z EU i słabszych zza oceanu zadziała odwrotnie (punkty wsparcia EUR/PLN: 4,2800, USD/PLN: 3,6600; punkt oporu EUR/USD: 1,1725). ● [Geopolityka] Do większych inwestycji w naszym regionie oraz na rynkach wschodzących nie zachęca ostatnia eskalacja konfliktu handlowego pomiędzy USA a Chinami. Języczkiem uwagi na mapie inwestorów jest dziś austriacki Salzburg, gdzie rozpoczyna się nieformalny szczyt UE ws. Brexitu. Wczorajsza optymistyczna wypowiedź Michela Barniera, głównego negocjatora warunków Brexitu ze strony Unii Europejskiej, wskazuje na możliwość domknięcia umowy rozwodowej w przyszłym miesiącu. Więcej sygnałów potwierdzających ten scenariusz będzie stymulować wzrost wartości funta i złotego.