18 cze Eskalacja konfliktu handlowego USA-Chiny pogrąża juana i zatrzymuje rajd dolara.
Posted at 06:40h
in alert
Poniedziałek, 2018-06-18, godzina: 09:00
★ USA podwyższają cła na chińskie produkty wysokich technologii, a Chiny dokonują odwetu.
★ Kurs USD/CNH najwyżej od 5 miesięcy.
★ Nieoczekiwany spadek amerykańskiej produkcji przemysłowej w maju.
★ Rośnie ryzyko rozpadu rządu koalicyjnego w Niemczech.
★ Novak: Rosja oraz Arabia Saudyjska popierają stopniowy wzrost wydobycia ropy.
★ Kalendarz Eko: Dziś rozpoczyna się forum Bankowości Centralnej ECB.
Za nami
● [USA vs Chiny] Po emocjach związanych z ostatnimi decyzjami Banku Rezerwy Federalnej oraz Europejskiego Banku Centralnego, w piątek nastroje na rynkach finansowych kształtowała geopolityka. Na pierwszym planie wydarzeń znalazła się informacja o nałożeniu przez USA nowych ceł na import chińskich produktów o wartości 50 mld USD (co awizowaliśmy w naszym Alercie FX 24 z 14-06). Donald Trump powiedział, że wprowadzane restrykcje będą dotyczyć towarów “zawierających wysokie technologie” [przede wszystkim wspieranych przez rząd ChRL w ramach programu “Made in China 2025”]. W pierwszym etapie, który rozpocznie się 6 lipca br., nowe 25-procentowe stawki obejmą 818 produktów chińskich o wartości 34 mld USD. Drugi, warty 16 mld zostanie aktywowany po konsultacjach społecznych. Prezydent USA ostrzegł także, że jego kraj nałoży kolejne cła, jeśli Chiny podejmą działania odwetowe. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami chińskiego ministerstwa handlu, na odpowiedź Państwa Środka nie trzeba było długo czekać. Jeszcze wieczorem czasu polskiego, rząd w Pekinie zakomunikował, że od 6 lipca br. 25-procentowymi opłatami celnymi zostaną objęte 659 produkty amerykańskie, w tym soja i samochody, niektóre owoce morza i wieprzowina. ● [Juan, dolar] Eskalacja konfliktu handlowego pomiędzy dwiema największymi potęgami gospodarczymi świata, negatywnie oddziaływała na wycenę ich walut. Najbardziej ucierpiał juan (USD/CNH max. 6,4593 tj. najwyżej od 5 miesięcy). Do spadku wartości dolara przyczyniła się również informacja o nieoczekiwanym spadku produkcji przemysłowej za oceanem w maju (-0,1% m/m vs prognoza 0,2%). Kurs EUR/USD, który w czwartek, po decyzji ECB, zanotował największy dzienny spadek od blisko dwóch lat (min. 1,1543), w piątek powrócił powyżej granicy 1,1600 (max. 1,1627). ● [Niemcy] Skala tej korekty mogła być większa, gdyby nie niepokojące sygnały z niemieckiej sceny politycznej. CSU, siostrzana partia rządzącej CDU, grozi rozłamem wieloletniej unii z uwagi na liberalną politykę migracyjną prowadzoną przez rząd w Berlinie. Zdaniem politologów realizacja takiego scenariusza prawdopodobnie doprowadziłaby do rozpadu koalicyjnego gabinetu Angeli Merkel. ● [Złoty] Spadek popytu na dolara pomógł walutom peryferyjnym strefy euro (w tym złotemu), otrząsnąć się po czwartkowym blitzkriegu. Kurs USD/PLN powrócił poniżej psychologicznego poziomu 3,7000 (min. 3,6810), a rynek EUR/PLN, mimo odbicia euro, zdołał utrzymać się w granicach od 4,2741 do 4,2912. ● [Rubel, ropa] Zgoła odmienne nastroje towarzyszyły w końcu ubiegłego tygodnia notowaniom rosyjskiego rubla (EUR/RUB max. 73,4893). Jego wycena skurczyła się z powodu dużego spadku cen ropy (Brent: -3,29% do 73,44 USD/bbl; Crude: +-2,74% do 65,06 USD/bbl), wywołanego wypowiedzią ministra ds. energii Rosji Alexandra Novaka, który na kilka dni przed szczytem OPEC (22-06) zakomunikował, że jego kraj oraz Arabia Saudyjska popierają stopniowy wzrost wydobycia tego surowca. ● [Peso] Niemałe straty poniosło w piątek także argentyńskie peso (USD/ARS: +1,27%), któremu zaszkodziła dymisja prezesa Banku Argentyny Federico Sturzeneggera.