
05 cze Fokus na mocne fundamenty globalnej gospodarki zwiększa apetyt na ryzyko.
Posted at 08:55h
in alert
Wtorek, 2018-06-05, godzina: 08:55
★ Poziom zaufania inwestorów w EU najniższy od października 2016.
★ Merkel chce utworzenia Europejskiego Funduszu Walutowego.
★ Kurs EUR/USD najwyżej od 24 maja.
★ Indeks dolara najniżej od 2 tygodni.
★ Rynek EUR/PLN pokonał punkt wsparcia 4,2900.
★ Dziś indeksy PMI/ISM dla usług z DE, EZ i USA, amerykański raport JOLTS oraz wystąpienie prezesa ECB.
Za nami
[Euro, złoty] Mimo rozczarowujących danych makro z Eurolandu (najniższy od października 2016 wynik indeksu Sentix 9,3 pkt), początek tygodnia okazał się pomyślny zarówno dla euro, jak i dla złotego. Oprócz spadku napięcia politycznego we Włoszech, wartość tych walut podbiła ważna deklaracja kanclerz Niemiec. W wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung” Angela Merkel opowiedziała się za utworzeniem Europejskiego Funduszu Walutowego (na wzór MFW), który miałby rozwiązać problemy związane ze stabilnością długu państw strefy euro. Jednocześnie wykluczyła jakąkolwiek redukcję długu Włoch, co wcześniej negatywnie zaskoczyło inwestorów w programie gospodarczym nowego rządu włoskiego. Na wycenę euro pozytywnie oddziaływały także umiarkowanie-optymistyczne prognozy walutowe. Na przykład wg analityków holenderskiego ING „waluta Eurolandu najgorsze ma już za sobą, przynajmniej w najbliższym czasie”. W kulminacyjnym momencie wczorajszego umocnienia euro i złotego, rynek EUR/USD osiągnął (o g. 14:00) pułap 1,1745, najwyższy od 24 maja, natomiast kursy EUR/PLN i USD/PLN stopniały do poziomu 4,2689 (o g. 21:20) i 3,6505 (o g. 14:00). [Giełdy, juan] Odreagowaniu na rynkach walutowych sprzyjały rosnące ceny akcji (NIKKEI: +1,37% do 22475,94 pkt; FTSE100: +0,51% do 7741,29 pkt, DJI: +0,72% do 24813,69 pkt). Wysoki popyt na te aktywa wynikał z nadziei inwestorów, że globalny wzrost ekonomiczny nie ucierpi z powodu zaostrzającego się sporu handlowego USA z innymi największymi potęgami gospodarczymi świata. Taka optyka premiowała chińskiego juana (USD/CNH min. 6,3962), który do niedawna źle znosił wszelkie informacje nt. eskalacji wojny celnej na linii Waszyngton – Pekin. W niedzielę Xinhua [oficjalna agencja informacyjna Państwa Środka] podała, że jeśli Stany Zjednoczone podejmą wobec ChRL nowe działania protekcjonistyczne, przekreślą w ten sposób porozumienie z takim trudem wypracowane przez obie strony, w ostatnich tygodniach. [Rubel, ropa] Ze wzrostowego trendu walut spod znaku EM wyłamał się rosyjski rubel (EUR/RUB: +0,07%), któremu zaszkodził dalszy spadek cen ropy. Na wartość czarnego złota niekorzystnie wpłynęła piątkowa informacja o kolejnym wzroście liczby aktywnych odwiertów w USA do 861 (tj. najwięcej od marca 2015 roku), która wspierała prognozy wzrostu produkcji tego surowca. [Dolar] Po południu zyski euro oraz większości walut z koszyka EM i CEE zmniejszył powtórny wzrost apetytu na dolara. Jego atrakcyjność zwiększyły rosnące rentowności amerykańskich obligacji (np. dziesięcioletnich do max. 2,946%). Kolejny zwrot akcji przyniosły informacje o większym niż zakładano spadku zamówień w przemyśle USA w kwietniu (-0,8% m/m vs prognoza -0,5%), co zmniejszyło zapał inwestorów do zakupu zielonej waluty. W efekcie indeks dolara znalazł się na najniższym poziomie od 2 tygodni (min. 93,72 pkt). [Dolar australijski] W obozie G10 najlepiej radził sobie australijski dolar, który w stosunku do swojego amerykańskiego kuzyna był wczoraj najdroższy od kwietnia (AUD/USD max. 0,7666). Popularny „Aussie” zyskiwał głównie za sprawą lepszych od oczekiwań wyników kwietniowej sprzedaży detalicznej w Australii (0,4% m/m vs prognoza 0,2%).